Jak się pozbyć zazdrości? Sposób na udaną relację

Znowu wychodzisz z siebie, bo twoja jedyna, spotkawszy przypadkiem w hipermarkecie kolegę z pracy, rozmawiała z nim, w twoim odczuciu, zbyt serdecznie? Znów dręczy cię to niemiłe wrażenie, że twój facet coś za dobrze dogaduje się ze swoją byłą? Zazdrość. Mówi się, że jest obecna w każdym związku. Że do pewnego stopnia jest nawet zdrowa, bo świadczy o tym, że nam zależy na sobie nawzajem. Łatwo jednak stracić kontrolę nad tym uczuciem, a wtedy przeradza się w siłę wyniszczającą związek. Co robić? Jak pohamować zazdrość o partnera?

1. Przemyśl sprawę

Przede wszystkim zastanów się, skąd się biorą twoje obawy. Czy są uzasadnione? Czy twój partner dał ci jakiś realny powód do zazdrości? Poważnie, przypomnij sobie, czy zdarzyło mu się zawieść twoje zaufanie? A jeśli nie, to świadczy o tym, że problem tkwi w tobie. To twoja wybujała wyobraźnia rodzi podejrzenia.

2. Doceń siebie

Nieuzasadniona zazdrość bierze się z obniżonej samooceny. Jeśli patrzysz w lustro i myślisz: „Co ona w ogóle może widzieć w kimś takim jak ja?”, to nic dziwnego, że później w każdym mężczyźnie dostrzegasz rywala. I ty też, dziewczyno, dopóki będziesz uważać, że inne są ładniejsze, zdolniejsze i w ogóle lepsze, nie przestaniesz obawiać się o wierność twojego faceta. Trudno nie być zazdrosnym o innych, kiedy uważamy się za kogoś gorszego od nich.

Czy pomyślałeś, że skoro twoja wspaniała partnerka jest właśnie z tobą, to znaczy, że najwyraźniej musisz być wart więcej, niż ci się wydaje?

Czy przyszło ci do głowy, że skoro twój partner spośród wszystkich kobiet wybrał właśnie ciebie, to twoja niska samoocena jest nieuzasadniona? To, że on jest taki wspaniały, nie powinno budzić w tobie zazdrości typu: „Och, skoro jest taki super, to znajdzie sobie kogoś lepszego ode mnie”. Powinno cię raczej dowartościować – przecież nie jest z tobą z przymusu, lecz przyciągnęły go do ciebie twoje zalety! A skoro tak, to jaki masz powód, żeby zazdrosnym okiem patrzeć na inne kobiety?

3. Nie przeglądaj jego/jej maili ani SMS-ów

Zazdrość i podejrzliwość prowadzi często do kontrolowania partnera, przeglądania jego skrzynki odbiorczej czy komórki.

Nigdy tego nie rób! Jasne? Trochę godności! Poczta i SMS-y twojego partnera czy partnerki to ich prywatne sprawy. To jak szperanie w czyichś osobistych rzeczach – jest niedopuszczalne. I nawet, jeśli on/ona się o tym nigdy nie dowie, możesz stracić szacunek do samej/samego siebie. A jeżeli prawda się wyda, twój związek może poważnie ucierpieć. No bo jak można podchodzić do partnera z takim brakiem zaufania?

I co właściwie spodziewasz się znaleźć? Wiadomości tekstowe, wyrwane z kontekstu, mogą zupełnie nic nie znaczyć, nawet jeśli wydadzą ci się podejrzane. Nie jesteś Sherlockiem Holmesem, żeby z urywków informacji układać sobie w głowie całą historię. W efekcie możesz bardzo skrzywdzić drugą osobę.

4. Postaw się w jego/jej sytuacji

Twoja dziewczyna wylewnie (zbyt wylewnie, jak dla ciebie!) wita się z kolegą, którego nie widziała przez lata? Zbyt serdecznie z nim rozmawia?

Postaw się na jej miejscu. Pomyśl, jak ty byś postąpił, spotkawszy dawno nie widzianą koleżankę, z którą łączy cię wiele miłych wspomnień? Zachowałbyś chłodną rezerwę? Nie uścisnąłbyś jej serdecznie? Nike obdarzyłbyś jej ciepłym uśmiechem? Nie powspominał starych, dobrych czasów? Naprawdę byś tego nie zrobił? To co z ciebie za kumpel?!

A jeżeli przemyślisz sprawę i dojdziesz do wniosku, że owszem, ty w takiej sytuacji byłbyś równie wylewny, jak teraz twoja dziewczyna, zrozumiesz, że w jej zachowaniu nie ma nic, co powinno być dla ciebie powodem do obaw.

Tak jak ty masz swoje koleżanki, o których wcale nie myślisz jako o potencjalnych dziewczynach, tak i ona może mieć swoich kolegów (bo damsko-męska przyjaźń jak najbardziej istnieje i nie musi się wcale przerodzić w miłość, wbrew temu, czego uczą nas bzdurne amerykańskie filmidła).

5. Zajmij się czymś

Zazdrość karmi się bezczynnością. Kiedy mamy za dużo czasu, zaczynają nam przychodzić do głowy głupie myśli. To dobrze, że myślisz o partnerze, ale nie musisz żyć jego życiem. Uczestnicz w nim, oczywiście, ale miej też własne. Rozwijaj swoje zainteresowania. Skoncentruj się na tym, a zobaczysz, że staniesz się mniej zaborczy.

6. Rozmawiaj

Jeśli nie potrafisz poradzić sobie ze swoimi uczuciami, nie bój się o nich rozmawiać z partnerem. Może uda mu się rozwiać twoje obawy i zrozumiesz, jak były nieuzasadnione.

Tylko w bajkowych romansidłach bywa idealnie. W prawdziwym życiu nad związkiem trzeba pracować. I od tego trzeba zacząć – musi być chęć zmieniania się na lepsze. A wtedy łatwiej będzie przebrnąć przez trudności, co przyniesie nam prawdziwą satysfakcję.