Rządowy program 500+ ruszył pełną parą i oto przed urzędami ustawiają się już kolejki. Ale gdy przychodzi do spraw urzędowych, nic nigdy nie jest proste. Zawsze pojawiają się jakieś komplikacje i łatwo się w tym wszystkim zagubić. Ile razy czujemy się jak gdyby przytłoczeni stertą dokumentów, o których trzeba pamiętać? A jakie będą potrzebne w tym wypadku?
1. Przede wszystkim wniosek
2. Zaświadczenie o dochodach
3. Złożysz dokumenty i co potem?
4. Ile tak naprawdę dostaniesz?
1. Przede wszystkim wniosek
Oczywiście absolutna podstawa to wniosek o przyznanie świadczenia. Na szczęście nie trzeba łamać sobie nad nim głowy. Gotowy wzór można pobrać chociażby ze strony Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zawiera on dane osoby, która ubiega się o świadczenie, to znaczy imię i nazwisko, adres, płeć, miejsce urodzenia, obywatelstwo, stan cywilny i oczywiście numer PESEL. Tak samo trzeba będzie podać dane dotyczące dziecka.
Trzeba tu zaznaczyć, że wypełnianie i składanie takiego wniosku to nie jest czynność jednorazowa. Żeby w dalszym ciągu otrzymywać świadczenie, każdego roku trzeba będzie składać go na nowo.
2. Zaświadczenie o dochodach
Niestety, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, świadczenie nie na każde dziecko przysługuje bezwarunkowo. Na drugie, trzecie i każde następne to owszem, ale na pierwsze już tylko przy spełnieniu dodatkowych warunków, mianowicie w wypadku, gdy dochód w rodzinie nie przekracza 800 złotych na osobę (lub 1200, w przypadku, gdy opiekujemy się dzieckiem niepełnosprawnym). W takiej sytuacji członkowie rodziny muszą więc złożyć oświadczenie o dochodach za poprzedni rok kalendarzowy.
3. Złożysz dokumenty i co potem?
Co zrobić po złożeniu dokumentów? Ano, pozostaje już tylko czekać. Jak długo? To już zależy od tego, jak szybko się z tym w urzędzie uwiną, ale nie przejmuj się, jeśli sprawa będzie się przeciągać, bo generalnie na wydanie decyzji i wypłacenie pieniędzy mają trzy miesiące. Trzeba więc będzie najzwyczajniej w świecie uzbroić się w cierpliwość.
Kiedy twój wniosek zostanie rozpatrzony pomyślnie, pieniądze możesz otrzymać na dwa sposoby. Jednym z nich jest przesłanie gotówki pocztą, a drugim wpłata na twoje konto. A ile tego tak właściwie będzie? Czy naprawdę równe pięćset złotych? Dobre pytanie.
4. Ile tak naprawdę dostaniesz?
Może obawiasz się, że to obiecane pięćset złotych to tylko taka kwota umowna, ot, żeby dobrze brzmiało, jak w przypadku chociażby wielu ogłoszeń o pracę, gdzie okazuje się później, że to kwota brutto, a na rękę dostajesz okrojoną sumę. Więc jak to będzie z tym świadczeniem? Czy odciągną od tego jakiś podatek?
Muszę cię uspokoić – możesz odetchnąć z ulgą. Pięćset złotych to dokładnie tyle, ile dostaniesz. Nie zostanie od tej kwoty odprowadzony żaden podatek (bo to by już przecież była jawna niesprawiedliwość, by nie rzec kpina z obywatela).
Jest jeszcze lepsza wiadomość. Świadczenia 500+ nie będzie się wliczać do dochodu przy rozpatrywaniu wniosków o inne świadczenia, takie jak choćby alimentacyjne, rodzinne czy zasiłek z pomocy społecznej. Jeśli więc korzystasz z którejś z tych form pomocy, otrzymasz ją zupełnie niezależnie od pięciuset złotych na dziecko.
Na zakończenie można powiedzieć jedno – nikt z nas nie lubi załatwiać spraw w urzędach. Z reguły trzeba zarezerwować sobie na to cały dzień i wystać swoje w kolejkach. Dlatego perspektywa składania tego nowego wniosku – i to nie raz, lecz regularnie co jakiś czas – może nie przedstawiać się zachwycająco.
A jednak pieniądz piechotą nie chodzi. I choć pięćset złotych to nie jest jakaś niebotycznie wysoka kwota, zawsze lepiej te pieniądze mieć niż nie mieć. I to właśnie trzeba mieć na uwadze, przystępując do wypełniania wniosku. Życie wielu z nas nie rozpieszcza, dlatego każdą pomoc, nawet tylko taką, powinniśmy witać z otwartymi ramionami. Łapmy więc okazję, jeśli się tylko da.
Po czasie możemy już stwierdzić, że program działa i złożenie dokumentów wcale nie było takie trudne. Pieniądze też – o dziwo – regularnie na konto wpływają.